Klub Piłkarski Warta Zawiercie

WARTA

Warta Zawiercie

Mateusz Mańdok - wywiad z trenerem

Strona główna » Aktualności » Mateusz Mańdok - wywiad z trenerem

wielkość tekstu: A | A | A

Zakończył się sezon piłkarski 2021/2022, który pierwsza drużyna KP Warta Zawiercie zakończyła w środku tabeli wyników. Zapraszamy na wywiad z trenerem Mateuszem Mańdokiem, który wspomina minione miesiące.
 
Agnieszka Seweryn: Za panem rok pracy w Warcie. Jak podsumuje pan ten okres?
Mateusz Mańdok: Rok ciężkiej pracy. Dwie rundy, które były diametralnie różne. Przede wszystkim cel, który postawiono przede mną, uważam, że został osiągnięty. Mieliśmy się spokojnie utrzymać, ogrywając równocześnie młodych zawodników. Przez 30 kolejek „urzędowaliśmy” w górnej połowie tabeli i mimo słabszej końcówki sezonu, tam pozostaliśmy. Przez ten sezon minuty na boisku zaliczyło aż 28 zawodników. Bardzo często na nim znajdowało się 4-5 młodzieżowców równocześnie. Z rundy jesiennej, która była bardzo udana, wyciągnęliśmy maksa. Po okresie przygotowawczym i wynikach w meczach sparingowych wszystko wskazywało na to, że podobnie będzie wiosną. Niestety plaga kontuzji czołowych piłkarzy spowodowała, że ta runda okazała się bardzo trudna. Pech chciał, że te absencje w większości przypadków dotyczyły linii defensywnej i bardzo często mieliśmy ogromny ból głowy z zestawieniem tej formacji. Ilość traconych przez nas goli nie przyniósł nam chwały. I tu, uważam, że zawiedliśmy.
 
AS: Jak ocenia pan wiosenną rundę pierwszej drużyny Warty? Co było na plus, a co na minus?
MM: Częściowo na to pytanie już odpowiedziałem wcześniej. Ilość zdobytych punktów wiosną, poniżej oczekiwań. Zdecydowanym minusem była nasza gra defensywna. Jednak trzeba pamiętać, że w kilku meczach na obronie występowali zawodnicy, którzy na pewno nie przypuszczali, że tam będę ich wystawiał. Ta sytuacja sprawiła, że niektórzy z nich wzbogacili swoje doświadczenie piłkarskie, grając na innej pozycji. To powinno przynieść pozytywy w przyszłości. Plusem jest nasza gra ofensywna. W tym elemencie jestem bardzo zadowolony z zespołu, złapaliśmy swój styl, wychodziły nam elementy, które trenowaliśmy, było widać automatyzmy. Kolejny minus i plus się ze sobą łączą. Bardzo często traciliśmy jako pierwsi gole, natomiast to jak potrafiliśmy odrabiać straty i punktować w tych meczach, było niesamowite.
 
AS: Ostatnie kolejki rundy wiosennej nie zapewniły Warcie punktów. Kibice dopytują skąd takie różnice w wynikach?
MM: Zgadzam się. Nasze wyniki to ciągła sinusoida. I tutaj jest płaszczyzna nad którą trzeba się pochylić w najbliższej przyszłości i pracować nad tym. To się zdarza, że wyniki mogą falować, szczególnie w młodych drużynach, jednak w naszym wykonaniu było to zbyt częste. Bez względu na problemy, nie powinno to być aż tak widoczne. Stabilizacja formy to element do poprawy.
 
AS: Który mecz utkwił trenerowi w pamięci najbardziej i dlaczego? Który zespół zaskoczył i w jaki sposób?
MM: Zdecydowanie mecz w Częstochowie ze zwycięzcą naszej ligi Rakowem II. Po 18 minutach przegrywaliśmy w „jaskini lwa” 0-3 i chyba nikt nie przypuszczał, że Częstochowianie stracą punkty. Cierpliwość, konsekwencja i jakość realizowanego planu na ten mecz - wzorowy. IV liga była bardzo wyrównana w tym sezonie. Poza Rakowem, który zazwyczaj wygrywał i Jednością, która zazwyczaj przegrywała, każdy mógł wygrać z każdym. Dlatego żaden z zespołów jakoś szczególnie mnie nie zaskoczył.
 
AS: Co panu przeszkadza w pracy trenera, co by pan zmienił, poprawił?
MM: W pracy nic mi nie przeszkadza. To jest moja pasja i przyjmuję ją z pełnym inwentarzem. Odpowiem dyplomatycznie, komfort pracy w każdym klubie jest inny. W jednym pewien element działa lepiej, drugi gorzej. Tyle jeżeli chodzi o sprawy pozasportowe. Pod względem merytorycznym, to zdecydowanie więcej czasu poświęciłbym na treningach na pracę defensywną zespołu. Jednak jak to mówią „Każdy Polak mądry po szkodzie”. Nie wiadomo, jak wyglądalibyśmy wtedy w ofensywie. Teraz zostaje gdybanie, w czym my jako naród jesteśmy mistrzami.
 
AS: Teraz czas na zasłużony odpoczynek. Jak trener spędzi wolny czas?
MM: Teraz czas dla rodziny, a przy niej, ładowanie baterii na kolejny sezon. Żona i dzieci wspierali mnie jak mogli w trudnych momentach, a tych w tej rundzie nie brakowało. Zresztą nie ma co ukrywać, nasz humor po zwycięstwach czy porażkach przynosimy do domów. Dodatkowo na jednym z treningów na początku lutego, chwila nieuwagi spowodowała, że doznałem groźnej kontuzji i na dwa miesiące wylądowałem w gipsie. A jak taki stan rzeczy przeszkadza w pracy trenera, nie muszę tłumaczyć. Chcę to najbliższym teraz zrekompensować i przynajmniej na te dwa tygodnie być przede wszystkim dla nich. Z racji pasji małżonki - pewnie wyjazd w góry.
 
AS: Bardzo dziękuję za rozmowę.
MM: Dziękuję.

czytano: 346 razy

autor: wartazawiercie.pl

data dodania: 2022-06-15 08:13:24

Sponsorzy

Adres

Klub Piłkarski Warta Zawiercie

ul. Moniuszki 10

42-400 Zawiercie

NIP: 6492297746

REGON: 243025256

 

KONTAKT

tel: +48 518 585 645
e-mail: klub@wartazawiercie.pl

Poleć stronę
Wypełnij formularz polecający nasz serwis WWW
Formularz zapytaniowy
Wypełnij formularz kontaktowy
Facebook
Wersja mobilna