„W tym szaleństwie jest metoda”. Tak powiedziałem zawodnikom w szatni przed meczem. Nie do końca ten cytat trafia w sedno, bo nasza taktyka, fakt była inna niż zwykle, ale przemyślana i racjonalnie uargumentowana zawodnikom oraz, co najważniejsze, zrozumiana i wzorowo wykonana przez nich. Jestem dumny, że mimo tego, że po 20 minutach przegrywaliśmy już 0-3 moi zawodnicy konsekwentnie grali to, co sobie założyliśmy. Rywal stosował wysoki pressing przez 90 minut, a my skutecznie wychodziliśmy z tej presji. Graliśmy odważnie i nie wybijaliśmy bezmyślnie piłek do przodu. Jestem pewien, że nikt nie wierzył w 20 minucie, że Warta jako pierwsza wywiezie punkt z „jaskini lwa”. Przypomnę, że przed meczem Raków w meczach u siebie miał imponujący bilans 10-0-0 i stosunek bramek 37-5. Moim zdaniem, okoliczności, pogoń wyniku i nasza postawa sprawia, że ten remis można nazwać spektakularnym. Gratuluje Drużynie dzisiejszej postawy i jestem dumny z tego co dzisiaj pokazaliśmy" - podsumował spotkanie z Rakowem II Częstochowa trener Mateusz Mańdok.
Spotkanie RKS Raków II Częstochowa - KP Warta Zawiercie zakonczyło się remisem 3:3.
Bramki dla zespołu Warty strzelili: Neison Antunes Pereira (2) i Michał Gwóźdź.