Pierwsza drużyna przegrała mecz pucharowy z Górnikiem Sosnowiec, który rozegrany został na wyjeździe w środę 29 września. Trener Mateusz Mańdok chwilę po zejściu z boiska powiedział: "Doznajemy wstydliwej, ba, nie boję się tego brutalniej nazwać - kompromitującej porażki. Z całym szacunkiem dla naszego rywala, wychodzenie zwycięsko z takich konfrontacji powinno być dla nas obowiązkiem! Bez względu na to, jakim ustawieniem gramy i kto znajduje się na boisku. Nie chcę tutaj tłumaczyć ani siebie, ani zawodników, jednak deklaruję, że wyciągniemy wnioski i na sobotni mecz ligowy wyjdziemy odmienieni. Wypada przeprosić naszych kibiców za dzisiejszą plamę. Rywalowi gratuluję awansu do półfinału dzięki ogromnej ambicji, której niestety nam zabrakło. Piłkarsko byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem. Prezentowaliśmy jednak nonszalancję w sytuacjach podbramkowych oraz pod naszą bramką. W ostatniej akcji meczu sprezentowaliśmy rywalowi sytuację, po której straciliśmy gola i sędzia zakończył mecz. Rzuty karne lepiej wykonali gospodarze i mogli rozpocząć taniec radości. Nigdy nie stracę wiary w moich zawodników. Dzisiaj dostali solidną lekcję pokory, którą mam nadzieję zapamiętają i wyciągną wnioski na przyszłość" - powiedział trener.
Górnik Sosnowiec – Warta Zawiercie 2-2 (1-0) karne 4-3