„Wyciągamy wnioski i pracujemy dalej” – mówi trener Mateusz Mańdok.
17 lipca Warta rozegrała pierwszy sparing okresu przygotowawczego do rundy jesiennej sezonu piłłkarskiego 2021/2022, w którym na boisku swoje umiejętności pokazało aż 12 młodzieżowców. W pierwszym letnim sparingu drużyna gospodarzy musiała uznać wyższość Jutrzenki Giebułtów, przegrywając na własnym boisku 0:2. Jak spotkanie ocenia trener Mateusz Mańdok?
„Pierwszy sparing za nami. To dopiero początek naszej drogi, dlatego na widoczne efekty stylu gry, którym mamy się charakteryzować musimy cierpliwie poczekać. Dla mnie ważne jest, że pewne zasady, nad którymi zaczęliśmy pracować w pierwszym tygodniu, zawodnicy starali się realizować już dzisiaj. Oczywiście, nie było to wykonywane na zadowalającym poziomie, ale same próby realizowania tego, już są dla mnie pozytywnym sygnałem. Ciężka praca, zaangażowanie, rozumienie i wiara w to co chcemy grać spowodują, że pójdziemy w odpowiednim kierunku. W dzisiejszym meczu nie mogłem jeszcze skorzystać z kilku doświadczonych zawodników i dzięki temu „łapali minuty” młodzi zawodnicy. W drugiej połowie przebywało na boisku 8 młodzieżowców, a w sumie zagrało ich aż 12. Każda minuta spędzona przez nich na boisku, to ogromna nauka i doświadczenie, które będzie procentować w przyszłości, przecież kilku z nich ma dopiero 15,16 lat! Wyciągamy wnioski i pracujemy dalej” – powiedział po meczu szkoleniowiec pierwszej drużyny Warty.
Warta Zawiercie – Jutrzenka Giebułtów 0-2 (0-1)
Będkowski – Owcarz, Italo Santana, Klama, Mąka – Bębenek, Maszczyk, Neison Pereira – Testowany 1, Testowany 2, Zachara
W drugiej połowie grali: Testowany 3, Trojak, Gajecki, Pietruszka, Testowany 4, Gajda, Nowakowski